Poznaj cudowny świat Pokemonów, zostań ich trenerem i stań się mistrzem!
Spoglądam na Cyndaquila.
- Hej mały... - mówię i biorę go na ręce - Razem stworzymy najbardziej zgraną ekipę w dziejach. Spróbujemy złapać jakiegoś pokemona?
Offline
Cyndaquil patrzy na Ciebie jeszcze dość niepewnie i nieufnie, piszczy tylko cicho: Cynda...?
Offline
- Rozumiem Cię! Spokojnie. Tak właściwie to jestem Korra i chcę być koordynatorką. - pogłaskałam pokemona - Wiesz co... W sumie to co ty wolisz... No wiesz. Pokazy czy raczej walki?
Offline
Cyndaquil myśli i mówi: Więc... Lubię walki, ale od czasu do czasu mogę popisać się na pokazach, to też fajne.
Offline
To mój pokemon gada O,O czy on tak po pokemonowemu?
- To dobrze... - znowu go pogłaskałam - poszukajmy jakiś nowych pokemonów!
Offline
Cyndaquil mówi: Zgadzam się. Jakbyś chciała wiedzieć, ja nie rozmawiam po ludzku. To ty jesteś wyjątkowa i rozumiesz mowę Pokemonów. To wielki dar, więc postaraj się dobrze o niego zadbać.
Gdy doszliście do lasu zauważyliście dużo Pokemonów, takich jak: Chikorita, Sentret, Rattata, Pidgey, Belsprout i inne.
Offline
- Lol... Chyba mnie coś walnęło w łeb XD Ok... Wiesz co? Może poszukamy jakiegoś Hoothoot'a, Miltank'a Mareep'a, Wooper'a, Girafarig'a, Phanpy'ego, Sandshrew'a albo czegoś takiego? XD
Offline
- To twoja podróż... Ty decydujesz... - powiedział.
PS: Dopóki się bawisz, nie możesz pisać przygody. Przypominam tylko
Offline
- Spoko. Twoje zdanie jest dla mnie ważne... Choć poszukajmy tych pokemonów - mówię i ruszam przed siebie - Jak dobrze pójdzie to już niedługo będziemy mieć nowego przyjaciela w składzie drużyny
Offline
- Zawsze możesz zaadoptować Pokemona w schronisku, ale to ty tu decydujesz... Niedaleko stąd jest jaskinia, znajduje się tam sporo Pokemonów Ziemnych, Mrocznych i Trujących, ale pojawiają się także Trawiaste.
Offline
- Dobra... Ok. Chodźmy! - ruszam przed siebie
Offline
Provato pobiegł przed Ciebie i przez chwilę Cię prowadził, aż zobaczyłaś sporo jaskiń i tabliczkę z napisem "Ruins of Alph". - Krążą legendy, że można spotkać tu legendarne Unown'y. - powiedział Provato i podrapał się jak piesek :3
Offline
- Słodko wyglądasz jak tak robisz... No cóż! Ale przyszliśmy tu szukać kłopotów... Yyy. Znaczy pokemonów! - powiedziałam i bez zastanowienia weszła do pierwszej jaskini
Offline
- Poczekaj! - krzyknął Provato i przebiegł Ci drogę. - Tutaj można zostać nieźle poturbowanym, wiesz mi! Kiedyś tu mieszkałem, i mimo, że znałem wszystkie drogi prawie zginąłem! Wtedy wziął mnie Prof. Elm. Chodź tędy, tam jest miniaturowy stawik, gdzie zjawiają się Pokemony które chcą pić.
Offline
- Dobra... Ty się znasz lepiej. - posłusznie poszłam za pokemonem z nadzieją, że złapie jakiegoś fajnego pokemona - Wychowujesz mnie na dobrego opiekuna XD
Offline