Poznaj cudowny świat Pokemonów, zostań ich trenerem i stań się mistrzem!
Wyszedłem z laboratorium uśmiechając się pod nosem. W powietrzu czułem przygodę. Spojrzałem na swojego nowego towarzysza. Nie wyglądał zbyt groźnie, ale przecież wszystko przed nami.
- Słuchaj. - powiedziałem siląc się na delikatny i uprzejmy ton. Niestety nigdy mi to nie wychodziło. - Widzisz. Eee. Jesteśmy teraz partnerami. No i musisz... To znaczy. Chciałbym żebyś stał się jak jak najbardziej potężny. Długa droga przed nami, ale to nic. Będziemy walczyć i mierzyć się z każdym przeciwnikiem!
Offline
Elliot spojrzał na Ciebie z szacunkiem po czym pokiwał głową i otworzył paszcze ukazując Ci rząd nierównych, ale za to bardzo ostrych zębów.
Z laboratorium wyszedł pewien chłopak w twoim wieku. Od razu rozpoznałeś w nim swojego rywala.
- A cóż to? Zebranie gamoni - powiedział patrząc się na Ciebie z wyższością - Twój pokemon nie może się równać z moim. Chcesz się o tym przekonać? To co? Może mała walka. Chyba, że się boisz...
Chris uśmiechnął się pod nosem, a twój pokemon zaczął gniewnie prychać.
Offline
- Twój pokemon jest silniejszy? Nie wątpię... Szkoda tylko, że mając trenera półgłówka, nie może się odpowiednio rozwijać. A jeśli chodzi o walkę. To nie ma sprawy. Możesz nawet zacząć jeśli masz ochotę.
Offline
- A żebyś wiedział, że zacznę! Pichu użyj gryzienia!
Pichu spojrzał na swojego trenera jakby ten mówił do niego po chińsku.
W tym czasie twój pokemon bez komendy zaatakował Akcją.
P: 90 hp
E: 100 hp
Offline
- Świetna akcja! A teraz tunel i czekaj!
Offline
- Pichu! CZEMU MNIE POSŁUCHAŁEŚ?
Pichu wzruszył ramionami.
- Dobra! Teraz czekamy na jego ruch! Kiedy wyskoczy zaatakuj gromem!
Offline
- Dobra! Uważaj! Teraz wyskocz i rzuć się na jego klatkę piersiową! Nie używaj żadnego ataku! Po prostu staraj się go okaleczyć!
Offline
Twój atak okazał się precyzyjny i wyjątkowo kreatywny Niestety atak Pichu też zakończył się powodzeniem.
P: 70 hp
E: 85 hp
- Tak jest Pichu! Aha! Jestem genialny! - krzyczy twój rywal - A teraz Pichu pokaż swoją elektro-akcje!
Pichu spojrzał z pożałowanie na trenera. Najwidoczniej nie znał tego ruchu.
- No już! Do roboty!
Offline
- Ta walka nie ma sensu, skoro według twego rozumowania, ma na celu tylko pochwalenie się umiejętnościami ( lub w tym przypadku ich brakiem) twojego pokemona. I uprzedzając twoje następne pytanie: Tak, boję się dalej walczyć. Więc w obawie, że zarażę się twoim kretynizmem, przerywam tą walkę i radzę Ci zająć się poważnie budowaniem więzi z twoim pokemonem, bo jak na razie wygląda to tak, że ty wrzeszczysz, on stoi i się patrzy, ty każesz mu coś robić a on ma Cię w nosie - mówię i odchodzę zadowolony dobrą ripostą.
Offline
Gdyby spojrzenia mogły zabijać - byłbyś już martwy, bo twój rywal wprost mordował spojrzeniem.
- Eevee! - rzekł twój pokemon z kpiną w głosie.
Offline